• Reklama

Migrena

czyli co zrobić, aby się nie zepsuło!

Migrena

Postprzez Majeranek575 » czerwca 16th, 2011, 12:18 pm

Rozdziewiczam kolejny dział ;)

A teraz na poważnie. Czy ktoś z Was boryka się z migrenami? Od dziecka walczę z choroba i jestem na przegranej pozycji. Wszystkie badania zrobione na nowo, leki na stałe nie sprawdziły się.
Staram się śledzić wszystkie nowe informacje nt. migreny. Ostatnio usłyszałam o botoksie - myślę sobie - Oooo..fajna sprawa. Gdy spytałam panią neurolog o to z czym się to je powiedziała, że nowa moda z Ameryki przyszła. Potem coś tylko wspomniałam o leczeniu prądem (nie pamiętałam nazwy zabiegu) to spojrzała jak na wariatkę. Ech..
Muszę zrobić wszystko aby mieć pewność, że nic się nie da albo da zrobić w tej sprawie.

Jeśli ktoś ma sprawdzone sposoby na migrenowe bóle głowy, nudności itd. to ja bardzo poproszę. Za każdym razem gdy mam te dni to odnoszę wrażenie, że umrę :(
Obrazek

Powrót na II fazę od 2.01.2011 r.
Majeranek575

BYWALEC
 
Posty: 364
Dołączył(a): czerwca 16th, 2011, 8:14 am

Re: Migrena

Postprzez Ally » czerwca 16th, 2011, 12:22 pm

bardzo współczuję :(

U mnie jest podejrzenie. Pisze podejrzenie poniewaz jeden atak miałam ze dwa lata temu a w tym roku dwa. Jeden po drugim. Z aurą: zaburzenia wzroku, świetlne pioruny a potem ten ból, nudnosci i niemoc. Koszmar.
W mojej rodzinie ciocia i siostra cioteczna maja ten problem. Tez opowiadają o tym jak o najgorszych dniach w życiu.
Nie wiem jakie leki biorą. Siostra mówiła cos o tabletkach po 50 zł za sztukę :roll: A raczej pomaga ciemny pokój, cisza i sen. Niestety :(

Nie pomogę ale ściskam mocno. I wierzę, ze znajdzie się cos co Ci ulży w tym koszmarze.

edit: aha, przypomniało mi się. Może Yawa tu zajrzy. Tez się boryka/borykała z migrenami.
Mam nadzieję, ze mogłam to ujawnic? :oops:
"Lepiej żeby mnie nienawidzili, takim, jakim jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę."

***start: 95 kg ***cel: 65 kg ***IV faza od 18.11.2011***
Avatar użytkownika
Ally

BANITA SICZOWY
 
Posty: 13998
Dołączył(a): czerwca 15th, 2011, 10:42 pm

Re: Migrena

Postprzez Fruzia Skarpeta » czerwca 16th, 2011, 12:44 pm

wiem, ze tutaj kobiety biora leki na migrene i pomagaja - moja bratowa zac zela w anglii i teraz bierze w polsce (moge zapytac), ale to chyba cos na zmniejszenie cisnienia krwi w mozgu czy cus... cos takiego mi sie obilo o uszy
Fruzia Skarpeta
 

Re: Migrena

Postprzez Majeranek575 » czerwca 16th, 2011, 1:07 pm

Alle, a u lekarza byłaś z tym?
Ja mam migrenę bez aury. Oczywiście z aura czy bez ból jest okrutny. Te tabletki 50 zł za sztukę, 100 za dwie sztuki itd. przerabiałam. Wszystko chyba przerabiałam :(
rzeczywiście najlepszy jest ciemny pokój, cisza i sen ale gdy jest się w pracy to trudno o coś takiego. Czasem czuję się winna, że z powodu bólu głowy biorę urlop. Powinnam raczej czuć się głupio, że mam opory na zwolnienie iść :evil: zalecenia mam od lekarza aby w czasie migreny nie pracować.


Skarpetko popytaj, proszę.
Ja brałam divascan - on miał zmniejszać przepustowość naczyń krwionośnych. Nie pomogło. teraz dostałam doraźne tabletki przeciwbólowe, które mają w czasie bólu rozszerzać. I też nie działają. Mogłabym garściami łykać.

Wiem, że migrena jest chorobą przewlekłą ale znam wiele osób, szczególnie kobiet, którym ataki migreny minęły; np. w czasie ciąży, po ciąż, w czasie menopauzy...

A może do jakiegoś bioenergoterapeuty się wybrać? Aczkolwiek sceptyczna jestem...
Obrazek

Powrót na II fazę od 2.01.2011 r.
Majeranek575

BYWALEC
 
Posty: 364
Dołączył(a): czerwca 16th, 2011, 8:14 am

Re: Migrena

Postprzez Ally » czerwca 16th, 2011, 1:12 pm

Majeranek575 napisał(a):Alle, a u lekarza byłaś z tym?

byłam. Najpierw to myślałam, ze to sprawa okulistyczna ;)
Dostałam skierowanie do neurologa. Miałam zrobione potencjały i rezonas magnetyczny. Wyniki ok.
I właśnie neurolog powiedział mi, ze o migrenie mówimy po 5-ciu atakach ;) A ja na szczęście juz więcej nie miałam. Dlatego piszę o podejrzeniu u mnie. Migreny z aurą.
"Lepiej żeby mnie nienawidzili, takim, jakim jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę."

***start: 95 kg ***cel: 65 kg ***IV faza od 18.11.2011***
Avatar użytkownika
Ally

BANITA SICZOWY
 
Posty: 13998
Dołączył(a): czerwca 15th, 2011, 10:42 pm

Re: Migrena

Postprzez Fruzia Skarpeta » czerwca 16th, 2011, 1:23 pm

ja to przerabialam w ciazy - jakies 2 mce, na szczescie odeszlo, mam nadzieje, ze na zawsze... zapytam bratowej, co bierze - ale to tez pewnie jest tak, ze na jednego dziala na drugiego nie... :roll:
Fruzia Skarpeta
 

Re: Migrena

Postprzez Yuki » czerwca 16th, 2011, 3:39 pm

Nie wiem czy pomogę ale może warto napisać. Nie mam migren tylko "bóle nerwowo napięciowe o podłożu migrenowym" jakkolwiek śmiesznie to brzmi. Rezonans nic nie wykazał więc neurolog przepisał mi na te bule Nimesil. Mi nie pomagało ale mojemu wujkowi na migreny owszem. Może warto spróbować?
Dodam jeszcze że jak byłam w ciąży ani razu nie bolała mnie głowa a już tydzień po porodzie miałam kolejny atak.
Obrazek
Avatar użytkownika
Yuki

BANITA SICZOWY
 
Posty: 23536
Dołączył(a): czerwca 16th, 2011, 12:52 pm

Postprzez anqa » czerwca 16th, 2011, 5:22 pm

Mam zdiagnozowaną i potwierdzoną neurologicznie migrenę- po mamie z pewnością ją odziedziczyłam....ból nie do zniesienia....Moje problemy zaczęły się juz w szkole sredniej- częste bóle głowy, nudności, wymioty, zaburzenia widzenia- po kilku dniach wyłączenia z zycia wszystko wracało do normy. Kiedy byłam 20-paro letnią kobietą bóle stawały sie coraz rzadsze i mniej dokuczliwe- głowa bolała, ale nie aż tak strasznie. Jak urodziłam dzieci również było lepiej. Dopiero w 2006 roku dostałam potwornego bólu głowy- było to w sobotę- ból nie do zniesienia, nigdy wcześniej takiego nie miałam. Leżałam jak betka. Ból minął po ładnych kilku godzinach, a ja nadal miałam wrażenie, że mam jakieś nieskordynowane ruchy ( np nie mogłam trfić swobodnie swoją ręką do kubka czy po sztućce. Trafiłam na neurologię- stwierdzono u mnie właśnie migrenę i najgorsze było to ze ciągnęłam lekko prawą nogę, a prawa ręka zrobiła sie słabsza- podejrzewali SM.To był dla mnie koszmar- kolejne badania....czekanie na wyniki....Mimo, że byłam leczona w szpitalu, mimo leków i wszelkich badań cały czas mówiłam, ze już wszystko ok, tylko przeszkadza mi coś na oku...jakbym coś miał na rzęsach....wypisano mnie do domu i zalecono wizytę u okulisty...byłam 5 razy. Miałam dziwne objawy: proste linie mi falowały, wyginały sie, częściowa zaczęłam tracić wzrok( 3/4 oka już nie widziało), szukałam na własną rękę ważnych dla mnie informacji, przeszukiwałam setki książek....wszystko mi wskazywało na odwarstwienie siatkówki, ale Pani okulistka twierdziła, ze nie, bo ona nic nie widzi takiego i dopiero jak poszłam do niej kolejny raz ( do dziś pamiętam tę chwilę-nawet pamiętam w co byłam ubrana).W czasie badania powiedziała, ze coś znalazła- OGNISKO ZAPALNE POD SIATKÓWKA NIE WYKLUCZA GUZA NOWOTWOROWEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Moje życie lego w gruzach, dopadł mnie straszny lęk...Dostałam skierowanie do AM w Gdańsku...i całe szczęscie. jak mi to powiedziała, to zjeździłam wszystkich specjalistów tego samego dnia , którzy u nas są dostępni...Tylko jedna, zresztą znajoma P dr powiedziała do mnie:" Nie martw się Anka dzieciaku- niejedną siatkówkę diagnozowałam, a u Ciebie objawy idealnie pasują, a do tego w bad okulistycznym widać to wyraźnie"To mnie pocieszyła :roll: :mrgreen: Odwarstwienie siatkówki w okulistyce, to jak świeży zawał w kardiologii- trzeba działać natychmiast, a ja byłam diagnozowani i to błędnie prawie 1,5 miesiąca. Moja siatkówka juz nie tylko się odkleiła, ale również zdążyła sie skurczyć, tak jak pogniecione wyrochmalone prześcieradło, a to nie gwarantowało sukcesu w leczeniu. Rano trafiłam do Gdańska- czekałam kilka godz i potwierdzono siatkówkę- nowotwór wykluczono...Kazano mi jechać do domu i czekać na telefon- 2- 3 tygodnie....Bożeee, toż groziła mi ślepota. Uruchomiłam wszelkie znajomości w AM z czasów studiów pielegniarskich- udało sie. Trafiłam do Pani Profesor Katedry i Kliniki Okulisytyki. Cudowna kobieta. Powiedziała, ze absolutnie nie wolno mi czekać. To był wtorek...w srodę wszelkie badania, rysunki mojego oka ( naczynia, nerwy...)-badanie trwało kilka godz- czerwona i niebieska kredka poszły w ruch- lekarze badali, oglądali, rysowali...do 23-ej. Rano już na stół. Trudna operacja- prawie 3 godz( normalnie koło 1 godz)... Udało się... Wzrok wrócił juz na drugi dzień. Wszyscy byli w ciężkim szoku i powiedzieli,że zdarzył sie cud....nie miałam szans na odzyskanie mojego wzroku. A ja widzę.... Powiedziano mi, ze doszło u mnie do odwarstwienia właśnie z powodu silnego bólu migrenowego !!!! Teraz jak mnie tylko zaczyna ćmić głowa- muszę brać leki od razu, nie wolno mi czekać. Drugą siatkówkę też mam operowaną, ale to juz inna historia. I tak zbyt długi elaborat tu odwaliłam./....Bożżżżżżżżżżzze. Wybaczcie...
A na silne bóle polecam saszetki z lekiem MIG PRIV.
[url][url=http://www.suwaczki.com/]Obrazek[/url][/url]

Obrazek
anqa

KUCHMISTRZ SICZY
 
Posty: 21228
Dołączył(a): czerwca 16th, 2011, 12:08 am
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Migrena

Postprzez Anyanka » czerwca 16th, 2011, 8:14 pm

Anqa, przestraszyłaś mnie :shock:
Zaczęłam się ostatnio zastanawiać, czy bóle głowy które mnie nawiedzają, nie mają czegoś wspólnego z migreną właśnie...

Wygląda to tak, że raz, dwa razy w miesiącu (już nawet obserwowałam, czy nie ma to związku z cyklem, ale nie O.o) wstaję rano z bólem głowy, boli cały dzień, aż do wieczora, przy czym im później, tym gorzej. I tabletki nie pomagają.
Czytałam kiedys o migrenach w Internecie i chyba nie zgadzały mi się objawy, ale nie pamiętam. A teraz to się już boję czytać. :roll:
6.05.2013 Start
Obrazek
Cel 1 - dwie szóstki
Cel 2 - BMI w normie
Cel 3 - 55 kg
Cel 4 - utrwalenie!!!
Avatar użytkownika
Anyanka

BYWALEC
 
Posty: 496
Dołączył(a): czerwca 16th, 2011, 1:54 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Migrena

Postprzez anqa » czerwca 16th, 2011, 11:25 pm

Anyanka napisał(a):Anqa, przestraszyłaś mnie :shock:
Zaczęłam się ostatnio zastanawiać, czy bóle głowy które mnie nawiedzają, nie mają czegoś wspólnego z migreną właśnie...

Wygląda to tak, że raz, dwa razy w miesiącu (już nawet obserwowałam, czy nie ma to związku z cyklem, ale nie O.o) wstaję rano z bólem głowy, boli cały dzień, aż do wieczora, przy czym im później, tym gorzej. I tabletki nie pomagają.
Czytałam kiedys o migrenach w Internecie i chyba nie zgadzały mi się objawy, ale nie pamiętam. A teraz to się już boję czytać. :roll:

Migrena ma rózne oblicza- u kazdego moze inaczej się objawiać, a bóle głowy kobiety często miewają kilka dni przed miesiączką....znam dużo takich przypadków. Nie miałam zamiaru nikogo straszyć, tylko napisałam czym akurat u mnie skończył sie incydent silnego bólu głowy, choć mnie zastanawia moje drugie oko- bólu nie było, a siatkówka również odklejona, a później jak byłam na kontroli to kolejna dziura w siatkówce- tym razem nie zdążyła sie odkleić...Jeny co za horror wtedy przeszłam...Najbardziej bałam się, że już nigdy nie zobaczę moich dzieci, jak rosną, jak wyglądają jak się zmieniają....O sobie sie nie myśli w takich przypadkach...wiem co mówie...
[url][url=http://www.suwaczki.com/]Obrazek[/url][/url]

Obrazek
anqa

KUCHMISTRZ SICZY
 
Posty: 21228
Dołączył(a): czerwca 16th, 2011, 12:08 am
Lokalizacja: Kwidzyn

Następna strona

Powrót do Szlachetne zdrowie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron