dzięki ALicja Niestety nie jest tak dobrze. I nie to, że marudzę. Po prostu jak sie np. nachylę to znacznie bardziej widać to "trefne" miejsce koło pępka. I ogólnie jakas ta skóra nie za bardzo... Ale nie ma co, już sie tym zajmuję. Zaraz wskakuje pod prysznic, zrobie piling i porządnie się wymasuje balsamem
"Lepiej żeby mnie nienawidzili, takim, jakim jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę."
***start: 95 kg ***cel: 65 kg ***IV faza od 18.11.2011***
Od niedawna też pod prysznicem naprzemiennie polewam ciało raz ciepłą raz zimną wodą. Mam nadzieję, że takie zabiegi pomogą...Ja nie mam takiej rodzynki, ale wydaje mi się, że mi się zrobi jak spalę jeszcze trochę tłuszczu z okolicy pępka. Na razie mam tak jak Ty piszesz...jak się nachylę to widzę.