E-Day napisał(a):Artur (moja kotka) prezent przygotowywała bardzo starannie: ptaszek był przerabiany na trzy kupki: piórka, mięsko i flaczki. Kiedy wyobrażałam sobie Artura skubiącego ptaka z pierza, nie mogłam nie pochwalić za zaangażowanie!
Powrót do I łaciate, i kudłate...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość