Nie pogniewacie sie, że od czasu do czasu wkleję tu jakies zdjątko bociana?
Nie martwcie się, bociani sezon jest krótki
A może mi sie uda kogos jeszcze zarazić bocianolubstwem?
Z dzisiejszego dnia - maluchy w Ustroniu dostaly na obiad węże - jeden byl bardzo długi, przeciagały go jak line, w końcu polknal go największy pisklak:
Z kolei male bocianki czarne z Estonii jadły na kolację żaby - skromnie, bo serwowano tu juz węgorze i inne duże ryby