Jim napisał(a):Chłopie, to Ty jesteś bezpieczny w sieci Wykazujesz się większa wiedzą na temat zagrożeń w internecie niż niejeden dorosły. Ilość danych i informacji o sobie jaką bezmyślnie ludzie wrzucają do sieci jest przerażająca.
Dla mnie szokiem było forum Muratora - ludzie zakładają dzienniczki budowy, w których opisują wszystkie możliwe szczegóły. Podsumowując - tworzą bazę danych dla złodzieja. A przy tym wydaje im się, że nie do ustalenia jest ich adres.
Z samych wydawałoby się nieistotnych informacji jakie użytkownik NK czy FB zamieszcza - można wywnioskować hasło do banku - data urodzenia żony, imię czworonoga, itp
Leeloo napisał(a):Moje małe dzieci umieją obsługiwać komputer. Włączyć kompa, włączyć przeglądarkę, wyszukać adres stronki z gierkami i wydedukować zasady gry. Wychodzę z założenia, że świat jest taki zimformatyzowany, że dzieci muszą mieć oswojony komputer, żeby nie być w tyle. Od początku uczę dyscypliny, czyli jeśli mówię, że mogą grać pół godziny, to tego się trzymam.
Leeloo napisał(a):Starsze dziecko za chwilę kończy 6, a młodsze ma 4 i komputerem w tym zakresie sprawnie posługuje się od ponad 1,5 roku. Moje dobrze trzymają kredki, bo są bardzo uzdolnione plastycznie i malowanie, rysowanie i inne prace ręczne to ich zajęcie numero uno.
Ja jeszcze nie mam takich dylematów jak Ty, bo moje jeszcze nie czytają, ale za jakiś czas też się będę o to martwić. Szczególnie, że w necie jest tyle chamstwa.
Powrót do Dzieci, dzieciaki, dzieciątka...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości