Sicz Banitów

przez **Ally** » czerwca 2nd, 2012, 4:47 pm

Odchudzamy się.

Ok. Ale po co?
Czy robimy to dla siebie, partnera, dla zdrowia? Chcemy wejść w mniejsze ciuchy, zobaczyć jakąś magiczną cyfrę na wadze? A może po prostu podążamy za modą na szczupłe ciało?

Jak myślicie?

przez **elaaa** » czerwca 3rd, 2012, 4:18 pm

Względy estetyczne, ale przede wszystkim ZDROWIE...
zdrowie, zdrowie i jeszcze raz zdrowie, gdybym nie schudła, to dzisiaj bym pewnie jeździła na wózku inwalidzkim, taka była diagnoza lekarzy, dlatego tak (wręcz obsesyjnie)pilnuję tego, co z TAKIM trudem wypracowałam, a nie było łatwo...

przez **ewario** » czerwca 4th, 2012, 9:39 am

Jak byłam młoda to zdecydowanie względy "estetyczne", teraz na pierwszym miejscu względy zdrowotne ale estetyczne także...

przez **BeataR83** » czerwca 4th, 2012, 11:45 am

się zastanawiałam nad swoimi motywami...
doszłam do wniosku, ze niestety nie były to względy zdrowotne :ops:

wydaje mi się ze schudłam przede wszytskim dla swojego małżonka...tak tak chyba nie odpowiadał mu taki pulpet w domu...tak mi sie wydaje z tej perspektywy przynajmniej...wydaje mi się ze znowu spojrzał na mnie z miłością itp. itd.
Na drugim miejscu newepno były względy estetyczne, gdyż nie oszukujmy się dla puszystych ciężko jest znaleźć fajne ubrania... a poza tym jako mały wielorybek wstydziałm sie m.in.wyjść na plażę...choć tak bardzo lubię pływać...

przez **latosia** » czerwca 4th, 2012, 8:35 pm

Dlaczego?

Pierwszy powód to depresja, która doprowadziła, ze cały dzien siedzialam w fotelu i nic mnie nie interesowało. Wstydzilam sie gdziekolwiek wyjsc, bo miałam wrazenie, ze kazdy na mnie patrzy i śmieje sie ze mnie:(
Drugi to chyba równiez dla meza, mimo, ze nigdy nie bylam szczuplutka(genetyka) to jednak nie było mnie az tak duzo,w sumie bedac z mezem ogolnie przytyłam jakies 50kg :ops:

wiec tez mialam wrazenie, ze tesknił za poprzednia zona, mimo ze nigdy mi tego nie powiedział

przez **pilateska** » czerwca 5th, 2012, 8:31 am

Zastanawiam się już kilka dni co tu napisać... I doszłam do wniosku, że chyba odchudziłam się przede wszystkim dla siebie.
Co dziwne nie łączyłam problemów zdrowotnych z wagą, nawet ćwiczyć zaczęłam jeszcze przed dietą. Wyglądałam strasznie, kupowałam coraz większe ciuchy... Bliscy pytali czy jestem w ciąży :roll:

Koleżanki zrobiły pogoń za szczupłą sylwetką, nawet jedna, która od dziecka była grubasem, przeszła na Dukana... Chyba pozazdrościłam, chciałam też pokazać, że potrafię schudnąć. Byłam święcie o tym przekonana i się udało.

przez **Ally** » czerwca 10th, 2012, 1:19 pm

: 76945-a9ab083a5d3febb0ee7b4b7795f32c02.jpg (113.79 KiB) Przeglądane 15889 razy

przez **Zarcia** » czerwca 10th, 2012, 5:22 pm

Tylko dla urody się odchudziłam, taka jest prawda.
Aspekt zdrowotny jakos nie mial dla mnie znaczenia, wyglądac chcialam lepiej i lepiej i taniej ubierac się - i tyle

przez **E-Day** » czerwca 10th, 2012, 9:09 pm

Dzisiejszy ranek dobitnie mi przypomniał, że nadmiar tłuszczu na doopie to coś, co trzeba dźwigać. Odchudzonym biega się łatwiej, zgrabniej i przyjemniej...