Według definicji, chemiczne dodatki do żywności to związki chemiczne, które producenci dodają do produktów żywnościowych w celu stworzenia wrażenia smaku, zapachu podobnego do naturalnego, zmiany jej konsystencji i koloru bądź przedłużania terminu ważności do spożycia. Dodatki do żywności pozwalają również na tańsze jej wytwarzanie (przykładowo, dzięki nim z 1 kg mięsa można uzyskać 1,5 kg szynki, w przeciwnym wypadku - 0,5 kg).
Wszystkie te dodatki mogą mieć pochodzenie naturalne jak i sztuczne. Z tego punktu widzenia dodatki te dzieli się na:
* naturalne - pochodzące bezpośrednio z produktów naturalnych,
* identyczne z naturalnymi - syntetyzowane przez człowieka, ale o strukturze chemicznej takiej samej jak u związków naturalnych,
* sztuczne - syntetyzowane przez człowieka, o strukturze nieodpowiadającej związkom występującym naturalnie.
Podział ten nie jest ścisły, gdyż dany związek chemiczny może być produkowany różnymi metodami - może on być wyodrębniany z produktów naturalnych lub być syntezowany przez człowieka.
Na liście E nie umieszczono dodatków smakowo-zapachowych identycznych z naturalnymi, których nie trzeba dokładnie wymieniać na opakowaniu, pod warunkiem, że ich stężenie nie przekracza 1% masy produktu.
Na liście E wymieniono dodatki, które - zdaniem Komitetu Naukowego Technologii Żywności Unii Europejskiej - są bezpieczne dla zdrowia. Pamiętajmy jednak, że Paracelsus powiedział wielkie słowa: "nic nie jest trucizną i wszystko jest trucizną". Innymi słowy, dawka jest ważna. Poza tym, zastanawiając się nad stosowaniem dodatków do żywności, pamiętajmy, że ich stosowanie to wyraz pewnego kompromisu: żywność świeża, naturalna, najwyższej jakości i tania w różnych lokalizacjach i o różnych porach roku to nieosiągalny ideał. Rozsądniej jest żywność utrwalić konserwantem, niż jeść nieświeżą czy zepsutą, choć konserwanty dla zdrowia nie są obojętne. Taniej jest utrwalać żywność chemicznie niż innymi metodami. Taki kompromis jest jeszcze w miarę łatwy do zrozumienia. Nieco trudniejszy do przyjęcia jest kompromis polegający na stosowaniu substancji chemicznych poprawiających strukturę i wygląd produktu - dzięki ich zawartości jogurt, serek czy inną wędlina, przygotowana z dodatkiem wody (tańszej niż mleko czy mięso) wygląda tak dobrze, jak produkt "nierozwodniony". Ponieważ zwiększenie zawartości wody obniża walory smakowe, trzeba dodać kolejnych substancji, może i niekoniecznie z listy E, ale i tak nie zawsze dla nas korzystnych (cukier, sól...). Innymi słowy, dzięki dodatkom z listy E żywność jest tańsza i łatwiej dostępna (w sensie dystrybucji i handlu). Jednak nic za darmo - moim, osobistym i prywatnym zdaniem, kontrowersje wokół niektórych substancji z listy E są uzasadnione.
Nie sposób zapamiętać wszystkich kodów E. Można jednak przynajmniej nauczyć się rozpoznawać po numerku, jaka jest funkcja konkretnych substancji. I tak:
E100 - 199 - barwniki
E 200 - 299 - konserwanty
E 300 - 399 - przeciwutleniacze i regulatory kwasowości
E 400 - 499 - zagęszczacze, stabilizatory i emulgatory
E 500 - 599 - regulatory pH, środki przeciwzbrylające (spulchniacze),
E 600 - 699 - wzmacniacze smaku i zapachu
E 700 - 799 - antybiotyki
E 900 - 999 - różne (woski, glazury, polepszacze, gazy do pakowania, sztuczne środki słodzące, środki pianotwórcze)
E 1000 - 1599 - pozostałe, niepasujące do pozostałych kategorii (np rozpuszczalniki, dodatki zapachowe