Na dwóch kółkach się zabijam od dziecka. Mam nawet pamiątkę na kolanie po jednej dziecięcej wyprawie.
Na rowerze jeżdżę wszędzie gdzie to tylko możliwe.
Dlatego kiedy odkryłam spinning, to oszalałam na jego punkcie. Godzinka zajęć daje energetycznego kopa, rozładowuje napięcie, odstresowuje i poprawia kondycję. Jest też rewelacyjnym treningiem w zimowych miesiącach, dzięki czemu rowerzysta nie traci formy.
Znajdę tu bratnią duszę?