przez tusiek891 » października 11th, 2015, 6:55 pm
Pobiegane 7,3 km jestem taka szczęśliwa ostatnio była z marszem, zatrzymywaniem. A dzisiaj tylko marsz pod mega górkę i później wzdłuż asfaltu kawałek, bo tam jest ostry zakręt i brak chodnika, Z tego biegania jeszcze coś będzie
przez tusiek891 » października 13th, 2015, 7:29 pm
6 tygodni a później wejdzie w krew. Mam nadzieję:) mam wywieszony plan na lodówce i jak zrealizuje założenia na dany dzień to zaznaczam na zielono i jakoś głupio jakbym miała tam czerwonym zakreślaczem mazac