Postanowiłam założyć nowy wątek, bo chciałabym poznać Wasze opinie na temat stosowania proteinowego dnia na 4 fazie.
Zaczynam się zastanawiać, czy nie zrezygnować z tego dnia, czy jest on konieczny?
Zauważyłam, że moje wzrosty i spadki nie są jakieś ogromne, czasem po "czwartku" nie mam w ogóle spadku, bo woda zeszła ze mnie np. dzień wcześniej...
No właśnie - woda. Czy sądzicie, że ten dzień jest tylko potrzebny by się pozbyć wody z organizmu? Nie sądzę, by tu o tłuszcz chodziło, nikt w ciągu jednego dnia nie traci tłuszczu...
Dlaczego się nad tym zastanawiam? Otóż dzisiaj spadło mi 0,8 kg, a wczoraj był normalny dzień z węglowodanami i słodyczami. Ważę teraz 62,7 kg, to taki mój dolny wynik, w ciągu tygodnia miewam 63,5, w czasie @ nawet ponad 64 kg. Czy więc potrzeba mi robić dziś proteiny? Skoro woda już zeszła?
Czekam na wasze opinie.